Wstałam z ławki i ruszyłam w stronę mojego narzeczonego. Wsunęłam dłoń w jego rękę i z naszą małą dziewczynką ruszyliśmy w głąb parku.
***
-Mamo, tato kacki !
Wyjęłam z torebki trzy bułki i podałam każdemu. Urwałam kawałek i rzuciłam w stronę jeziora.
-Wracamy już ? - Spytał chłopak. Kiwnęłam głową i wzięłam córkę na ręce .
_______________________________________
Mężuuu :3
Wiedz, że Cię nienawidzę !
Ten prolog to dno -.-
Po co mi kazałaś zakładać tego bloga ?!
Ps. Martwię się o nasze dziecko :<
Długi to nie jest ten prolog, ale na razie mi sie podoba ; ) czekam na 1 rozdział
OdpowiedzUsuńNo, no, no... c: Cóż ja tu widzę? Prolog, tak? Bardzo mi się podoba, żonko! Jest naprawdę tajemniczy i ciekawy! Szkoda, że nie mogę rozwinąć swojej wypowiedzi... ;-; A ja tak lubię się rozpisywać w komentarzach. :< Rozdziały mają być trzydzieści razy dłuższe, zrozumiano? :D Czekam na jedynkę, mwach! <3
OdpowiedzUsuńZajebisty prolog! Juz nie mogę się doczekać 1 rozdziału. :)
OdpowiedzUsuńKamila xx
A o kim mowa w tym prologu? :D
OdpowiedzUsuńCo taki krótki? :3
Zapowiada sie fajnie :D
Weny <33